Tak już zdecydowałem wcześniej, że będę mieszkać od września na akademikach. Przenosiłem się w ostatni dzień, czyli 31/08 no i nie zdążyłem przenieść wszystko do 23-00. A wiadomo, że o tej godzinie ostatni bezpośredni autobus do Sosnowca na Pogoń Akademiki. No i wracałem o 2j nocy. Autobus był nocny i tylko do dworca PKP w Sosnowcu, a stąd miałem tramwaje, bo sprawdziłem na telefonie przez jakdojade. No i kurwa, z tym wszystkim bagażem, czekam na dworcu o 2j nocy. Czekam półgodziny czy nawet więcej, pytam u kierowców autobusów – nikt nie wie, czy są tramwaje, czy nie. Wygląda na to, że remontują, ale ż, kurwa, nie ma żadnej informacji. W sumie musiałem iść pieszo z walizką i rzeczami. Ale żal.
Dzień wcześniej przyjechałem zakwaterować się do akademiku. Przyjechałem o 13j, bo wiem, że kierownik osiedla i akademików nr 3 i 5 pracują do 15j. Ale ich już nie było na miejscu z powodu upału (!). Za pokój 1-osobowy muszę płacić 534 złotych, a chuje pozwalają sobie iść do domu o której chcą. Musiałem spać w pokoju gościnnym, a następnego dnia przenosić się do innego akademiku. Czemu do innego? Bo w tym niby nie było miejsca, chociaż na 100% wiem, że było. Precież przede mną 3 osoby chcieli zakwaterować się, i do wyboru mieli 2 segmenta (1 segment – to pokój 1-osobowy i 2-osobowy). A dla mnie – to już nie ma 😛 Co to ma być?
Także chciałbym opowiedzieć o portierkach na Akademikach w Sosnowcu. To w ogóle jest tragedia. Cały czas jest problemem wpisać się na noc do innego akademiku, chociaż wiadomo, że mieszkańcy akademików mogą spać albo przebywać w nocy za darmo w innym akademiku. Czyli odwiedziny są tylko do 23j, a jak ktoś chcę zostac na noc, to musi wpisywać się. Na co często portierki odpowiadają – ja nie wpiszę Pana, odwiedziny są do 23j i t.d. , chociaż ich obowiązek wpisać. I to tylko jeden z niewielu problemów.